Kolejny horror zaserwowali swoim kibicom seniorzy KAROLINY,podobnie jak przed tygodnie wygrali 3:2 i znów zwycięskiego gola zdobył po wejściu z ławki rezerwowych Grzegorz Ignatowicz.Prowadzenie dla gości zdobył Dyrdzych w 5 minucie,wyrównał w 25 minucie po dośrodkowaniu Tomka Krawczyka, Kamil Ratajczyk.W 36 minucie kapitan KAROLINY Przemek Borys strzałem po ziemi w lewy róg bramki wyprowadza naszą drużynę na prowadzenie.I wydawało się, że nasi dowiozą prowadzenie do przerwy wtedy to WŁÓKNIARZ wykonuje rzut rożny po którym Rzerzycki głową doprowadza do remisu w 41min.Po przerwie za kontuzjowanego Mateusza Ptaka wchodzi niezawodny Grzegorz Ignatowicz i w swojej 5 minucie gry dobija strzał Borysa posyłając piłkę nad leżącym bramkarzem gości Pastułą .Mecz był szybki obfitujący w faule sędzia pokazał 8 żółtych i jedną czerwoną kartkę.
galeria zdjęć na jaworzynka.info:
http://jaworzynka.info/galerie/mks-karolina-wlokniarz-gluszyca-32-21-08-2011-r
opis czytaj ,,więcej"
KAROLINA JAWORZYNA-WŁÓKNIARZ GŁUSZYCA 3:2(2:2)
0:1 Dyrdych-5min.
1:1 Ratajczyk(T.Krawczyk)-25min.
2:1 Borys(Ratajczyk)-36min.
2:2 Rzeczycki-głową(Kałwak)-41min.
3:2 Ignatowicz(Borys)-50min.
KAROLINA:Burdzy(ż)-Czykieta Charytanowicz Myśliński M Krawczyk - Skupniewicz(66'Sienkiewicz) Borys(ż) Ptak(ż)(46'Ignatowicz(ż)) T Krawczyk - Karpacz(89'Zdanowicz) Ratajczyk(86'Bal)
WŁÓKNIARZ G:Pastuła-Gluzka(63'Kubacki(ż)) Kulik Rzerzycki Kalka(ż ż cz.90')Dyrdych Marcinkowski Rydzewski(ż) Hudzik(40'Kałwak) Libecki(80'Mastalerz) Przykucki(58'Jugowiec)
sędzia główny:Sławomir Raja ;asystenci:I-Łukasz Zakrzewski,II-Damian Grabowski-Wałbrzych
Początek spotkania to zmasowane ataki WŁÓKNIARZA,który szybko chciał narzucić tempo gry naszym zawodnikom.Już pierwsza groźna akcja mogła zakończyć się bramką dla gości,w 3 minucie Rydzewski wychodzi sam na sam z naszym z bramkarzem ale na szczęście Burdzy paruje piłkę na róg.Dwie minuty później kolejna akcja pod naszą bramką ale tym razem przyjezdni cieszą się z prowadzenia 1:0,Dyrdych będąc pod naszym polu karnym pakuje piłkę w lewy róg naszej bramki.W odpowiedzi Skupniewicz w 10min strzela koło bramki Włókniarza, w 16min.ponownie Skupniewicz ma akcję z lewej strony i zamiast podciągnąć jeszcze trochę w kierunku bramki Włókniarza za szybko centruje i niema nikogo żeby zamknąć akcji.Nasi zaczynają grać agresywnie i wyczekiwali na jakiś błąd przeciwnika i w 25min. doprowadzają do remisu,Tomek Krawczyk wykorzystuje niezdecydowanie między obrońcą a bramkarzem Włókniarza w lewym narożniku pola karnego podaje do środka a tam czeka już Kamil Ratajczyk który pakuje piłkę do pustej bramki.W 36 min prowadzimy 2:1,najpierw do naszej bramki z bliskiej odległości nie trafia Przykucki,piłkę łapie Mateusz Burdy i szybkim wyrzutem uruchamia Kamila Ratajczyka który szybko biegnie pod bramkę Włókniarza będąc na wysokości pola karnego wycofuje piłkę na środek gdzie jest kapitan KAROLINY Przemek Borys który strzela w lewy róg bramki naszych gości.Zdenerwowało to zawodników Włókniarza którym puszczały nerwy ,w 38 min.Mateusz Ptak fauluje zawodnika gości,który za chwilę w nerwach odpycha stojącego Mateusza,sędzia ukarał obu zawodników żółtymi kartkami.Goście z Głuszycy w 41 mają rzut rożny z prawej strony,Kałwak idealnie centruje na głowę Rzerzyckiego ,który przy biernej postawie naszej obrony pakuje piłkę z bliskiej odległości do naszej bramki.Pod koniec pierwszej połowy Mateusz Ptak został uderzony z łokcia i pada na murawę ale sędzia tego nie zauważa i nie przerywa gry,
W drugiej połowie za kontuzjowanego Mateusza Ptaka wchodzi Grzegorz Ignatowicz,nasi podkręcają tępo już w 49 przeprowadzają groźną akcję po której Łukasz Karpacz strzela w ręce bramkarza gości.Minutę później prowadzimy 3:2,Przemek Borys strzela na bramkę Włókniarza,Pastuła nie utrzymuje piłki w rękach dopada ją niezawodny ,,Giena" i posyła ją nad leżącym bramkarzem..W 54min.Ratajczyk wrzuca piłkę w pole karne ale znowu nie ma nikogo kto by wykończył akcje.W 63 min Włókniarz ma kolejnego wolnego na szczęście piłka po strzale Kalki szybuje nad naszą bramką.Za chwilę Ignatowicz wykonuje rzut rożny,piłka leci w kierunku bramki,sytuację wyjaśnia Pastuła piąstkują piłkę przed pole karne.Nasi dążą do podwyższenia wyniku i pod konie meczu mają dwie groźne akcję , najpierw Karpacz trafia w bramkarza(85')a za chwilę Borys marnuj sytuację trafiając również w Pastułę.Zawodnicy Włókniarza nie mogą pogodzić się z wynikiem uciekają się do fauli i 90+1 za kolejny faul wylatuje z boiska po 2 żółtej a w konsekwencji czerwonej kartce Kalka.Nasi mają jeszcze jedną szanse na bramkę Karpacz z głowy strzela tuż obok lewego słupka.